Rekomendacja 43 KNF wprowadza konieczność objęcia procesu dystrybucji ubezpieczeń wewnętrznym nadzorem zakładów ubezpieczeń, w tym poprzez funkcję audytu i zgodności z przepisami. W teorii oznacza to większą kontrolę nad tym, jak działają ubezpieczyciele i ich pośrednicy, a także mechanizmy eliminacji ryzyka naruszenia interesu klienta. Jednak czy rzeczywiście ta rekomendacja przyczyni się do poprawy przejrzystości rynku? A może, podobnie jak inne regulacje, stanie się kolejnym dokumentem, który spełni głównie formalne wymogi, nie wpływając realnie na praktykę działania zakładów ubezpieczeń?
AUDYT WEWNĘTRZNY – NIEZALEŻNA KONTROLA CZY FASADOWY NADZÓR?
KNF nakłada na zakłady ubezpieczeń obowiązek systematycznego monitorowania dystrybucji ubezpieczeń, w tym poprzez audyty wewnętrzne oraz raportowanie do zarządu i rady nadzorczej. Na papierze wygląda to jak krok w dobrą stronę. Problem w tym, że audyt wewnętrzny w zakładach ubezpieczeń zazwyczaj podlega zarządowi, co budzi pytanie: czy można skutecznie kontrolować działania samego siebie?
Czy w sytuacji, w której wyniki audytu mogą prowadzić do negatywnych konsekwencji dla kierownictwa zakładu ubezpieczeń, audytorzy będą rzeczywiście mieli pełną swobodę i niezależność w ocenie funkcjonowania dystrybucji?
KONFLIKTY INTERESÓW W DYSTRYBUCJI UBEZPIECZEŃ – CZY COKOLWIEK SIĘ ZMIENI?
Jednym z kluczowych elementów rekomendacji jest przeciwdziałanie konfliktom interesów w procesie sprzedaży ubezpieczeń. Problem w tym, że konflikty te od lat stanowią część rynku i trudno uwierzyć, że wewnętrzna kontrola zakładów ubezpieczeń nagle je wyeliminuje.
Kilka typowych przykładów:
- Preferowanie własnej sieci sprzedaży kosztem brokerów – ubezpieczyciele mogą kształtować politykę ofertową w sposób premiujący agentów związanych z zakładem, a jednocześnie utrudniać brokerom dostęp do konkurencyjnych warunków.
- Naciski sprzedażowe na agentów i pośredników – wewnętrzne systemy motywacyjne mogą prowadzić do faworyzowania określonych produktów, nawet jeśli nie są one optymalne dla klienta.
- Polityka underwritingowa vs. sprzedażowa – decyzje o akceptacji ryzyka często zależą od celów sprzedażowych, a nie od rzeczywistej oceny ryzyka.
Czy audyt wewnętrzny rzeczywiście będzie miał możliwość wychwycenia i eliminacji takich sytuacji? Czy KNF rzeczywiście dopilnuje, aby systemy kontroli działały, czy pozostanie to jedynie w sferze deklaracji?
Jeśli KNF nie pójdzie dalej niż samo opublikowanie rekomendacji, pozostanie ona jedynie kolejnym dokumentem w procedurach compliance, który firmy ubezpieczeniowe wdrożą w sposób czysto formalny, bez rzeczywistego wpływu na rynek.
PODSUMOWANIE – CZY SYSTEM KONTROLI WEWNĘTRZNEJ RZECZYWIŚCIE COŚ ZMIENI?
Rekomendacja 43 to kolejny krok w stronę formalizacji nadzoru nad rynkiem ubezpieczeń. Wprowadza obowiązek monitorowania procesów dystrybucji, co teoretycznie powinno zwiększyć przejrzystość. Jednak realna skuteczność tej regulacji zależy od tego, czy:
- Audyt wewnętrzny rzeczywiście będzie niezależny od zarządu zakładu ubezpieczeń.
- KNF zacznie egzekwować zgodność procesów sprzedaży z rekomendacją i wyciągać konsekwencje wobec firm stosujących nieprzejrzyste praktyki.
- Zostanie wprowadzona realna kontrola nad mechanizmami motywacyjnymi, które mogą prowadzić do konfliktów interesów.
Bez tego istnieje ryzyko, że cała regulacja sprowadzi się do tworzenia dodatkowej biurokracji i formalnego wdrażania procesów, które w praktyce niczego nie zmienią.